Można także przejść do wersji do odsłuchania

Władza i sława

Traktat o prawdziwym nabożeństwie do NMP (199-200)

Mają oni wielkie zaufanie do dobroci i potęgi Najświętszej Dziewicy, swej dobrej Matki, i wzywają nieustannie Jej pomocy; wpatrują się w Nią jako w Gwiazdę przewodnią, wskazującą im kierunek i prowadzącą ich szczęśliwie do portu. Szeroko otwartym sercem odsłaniają Jej swe cierpienia i potrzeby. Tulą się do Jej miłosiernych i pełnych słodyczy piersi, by za Jej wstawiennictwem uzyskać przebaczenie grzechów lub zakosztować Jej matczynej słodyczy w trudach i kłopotach. Wręcz rzucają się na Jej pełne miłości i dziewicze łono, ukrywają się tam i w przedziwny sposób zatracają, by znaleźć się w ogniu czystej miłości, oczyścić się z najmniejszej skazy i posiąść w całej pełni Jezusa, który przebywa tam jako na najchwalebniejszym swym tronie. O, jakież to szczęście! Nie sądźcie – mówi opat Guerryk- że więcej szczęścia daje mieszkanie na łonie Abrahama niż na łonie Maryi, skoro Pan umieścił tam swój tron. Inaczej odrzuceni: pokładają całą swą nadzieję w sobie, wraz z synem marnotrawnym spożywają pokarm wieprzów, z ropuchami żywią się tylko ziemią i z ludźmi światowymi kochają jedynie rzeczy widzialne i zewnętrzne; nie kosztują słodyczy z łona i piersi Maryi, nie znajdują pewnej ufności i silnego oparcia w Najświętszej Dziewicy, dobrej Matce. Kochają i zaspokajają marny głód swój, który odczuwają na zewnątrz, jak mówi św. Grzegorz, ponieważ nie chcą kosztować słodyczy, która została przygotowana w ich własnym wnętrzu oraz w Jezusie i Maryi.

Wreszcie, wybrani strzegą dróg Najświętszej Dziewicy, swej dobrej Matki, to znaczy naśladują Ją i dlatego są prawdziwie szczęśliwi i pobożni. Stanowi to niewątpliwie znamię ich przyszłej chwały wiecznej, jak to im ta dobra Matka mówi: „Błogosławieni, którzy dróg moich strzegą”, czyli: szczęśliwi są ci, co z pomocą łaski Bożej ćwiczą się w moich cnotach i co idą śladami mego życia. Są oni szczęśliwi za życia dzięki obfitości łask i słodyczy, których udzielam im z własnej pełni o wiele obficiej niż tym, którzy mnie nie naśladują tak wiernie. Szczęśliwi są w godzinę śmierci, tak łagodnej dla nich i spokojnej; zazwyczaj wtedy jestem obecna i sama wprowadzam ich do radości wiecznej. Wreszcie szczęśliwi są w wieczności, gdyż żaden z mych wiernych i dobrych sług, który za życia naśladujący me cnoty, jeszcze nie zginął”.

     Przeciwnie odrzuceni: bywają nieszczęśliwi za życia, w godzinie śmierci i w wieczności, bo nie naśladują cnót Najświętszej Dziewicy, zadowalając się tym, że czasem wstąpią do jakiegoś bractwa, że odmówią kilka modlitw na Jej cześć lub powierzchownie spełnią jakieś inne pobożne ćwiczenie.

     Najświętsza Dziewico, moja dobra Matko, jakże szczęśliwi są – powtarzam to raz jeszcze w uniesieniu serca – jakże szczęśliwi są ci, co nie dają się zwieźć jakimś do Ciebie fałszywym nabożeństwom i wiernie strzegą Twoich ścieżek, Twych rad i rozkazów! Lecz również: jakże nieszczęśliwi i przeklęci są ci, którzy nadużywając nabożeństwa do Ciebie, nie zachowują przykazań Twego Syna: Przeklęci odstępcy od Twych przykazań!

Pismo Święte

Jeśli więc upadniesz i oddasz mi pokłon, wszystko będzie Twoje». Lecz Jezus mu odrzekł: «Napisane jest: Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz».
Zaprowadził Go też do Jerozolimy, postawił na narożniku świątyni i rzekł do Niego: «Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się stąd w dół! Jest bowiem napisane: Aniołom swoim rozkaże o Tobie, żeby Cię strzegli, i na rękach nosić Cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień»
(Łk 4, 7-11)

O naśladowaniu Jezusa Chrystusa (III, 4)

1. Chrystus. Synu! chodź przede mną drogą prawdy, i w prostocie serca twego szukaj mię zawsze. Kto wobec mnie postępuje w prawdzie, ubezpieczy się od złych napaści i prawda wyzwoli go od zwodzicielów i od potwarzy złych ludzi. Jeśli prawda wyzwoli cię, będziesz prawdziwie wolny, i nie będziesz dbać wcale o próżne słowa ludzkie.

Uczeń. Panie, to prawda. Niechże się ze mną tak stanie, jak powiadasz. – Niech prawda Twoja nauczy mię; niechaj mię strzeże i zachowa aż do zbawiennego końca. Niech mię wyzwoli ze wszelkiej złej skłonności, ze wszelkiej nieporządnej miłości: a z wielką swobodą serca, z Tobą chodzić będę.

2. Chrystus. Ja jestem Prawda; ja cię nauczę, co jest dobre i miłe przede mną. Rozmyślaj grzechy twoje z wielkim żalem i obrzydzeniem: a z dobrych uczynków nie chełp się nigdy, ani rozumiej, żeś jest wart czego. Zaprawdę, jesteś grzesznik, podległy wielu namiętnościom i w nie uwikłany. Sam przez się zawsze do nicości dążysz; rychło upadasz, lada co zwycięża cię; lada co zatrważa, lada co rozprzęga. Nie masz nic, czym byś się mógł chlubić, lecz wiele tego, co by cię uczuciem nikczemności twojej przenikać powinno: albowiem daleko słabszym jesteś, niż to sam pojąć możesz.

3. Ze wszech rzeczy, które czynisz, niech ci się nic wielkim nie zdaje. I w oczach twoich, niech nic nie będzie wielkim, nic szacownym i podziwienia godnym, nic chwalebnym, nic wzniosłym, nic pożądanym, jeno to, co wieczne jest. Nade wszystko upodobaj sobie przedwieczną Prawdę, a pogardzaj zawsze największą marnością twoją. Niczego tak nie obrzydzaj sobie, niczego tak się nie lękaj, niczego tak się nie strzeż, jak własnych wad i grzechów, które cię więcej zasmucać mają, jak wszelkie doczesne szkody. Niektórzy nieszczerze się zachowują przede mną; lecz wiedzeni jakąś ciekawością i zuchwalstwem, chcą znać tajemnice moje, i pojąć wzniosłe rzeczy Boże: a zaniedbują siebie i zbawienie swoje. Ci przez swoją ciekawość i pychę, odwróciwszy mię od siebie, wpadają w wielkie pokusy i grzechy.

4. Bój się sądów Bożych, i bardzo się lękaj gniewu Wszechmocnego. I nie roztrząsaj dzieł Najwyższego, lecz rozbieraj i zgłębiaj nieprawości twoje, abyś wiedział ileś popełnił złego, a ileś zaniedbał dobrego. Niektórzy całą pobożność swoją zakładają na książkach, inni na obrazach, inni znowu na znakach zewnętrznych. Niektórzy mają mię często w ustach, a mało kiedy w sercu. Są inni, którzy oświeceni na umyśle, i oczyszczeni w sercu, zawsze wzdychają do rzeczy wiecznych, a o doczesnych z przykrością słyszą, i z przykrością poddają się potrzebom ciała: ci słyszą i czują, co duch prawdy mówi w nich. Bo on ich naucza, wzgardzać rzeczy ziemskie, a kochać Niebieskie; zaniedbywać świat, a całym dniem i nocą pożądać Nieba.

Modlitwy

Przybądź Duchu Święty

Przybądź Duchu Święty,
Spuść z niebiosów wzięty,
Światła Twego strumień.
Przyjdź Ojcze ubogich,
Dawco darów mnogich,
Przyjdź Światłość i sumień.
O najmilszy z Gości
słodka serc radości,
Słodkie orzeźwienie.
W pracy Tyś ochłodą
W skwarze żywą wodą
w płaczu utulenie.
Światłości najświętsza,
Serc wierzących wnętrza
Podaj Twej potędze!
Bez Twojego tchnienia,
Cóż jest wśród stworzenia?
Jeno cierń i nędza.
Obmyj, co nie święte,
Oschłym wlej zachętę,
Ulecz serca ranę!
Nagnij, co jest harde,
Rozgrzej serca twarde,
Prowadź zabłąkane.
Daj Twoim wierzącym,
w Tobie ufającym,
Siedmiorakie dary.
Daj zasługę męstwa,
Daj wieniec zwycięstwa.
Daj szczęście bez miary.

Ave Maris Stella

(zamiast po Polsku można po łacinie)

1. Witaj, Gwiazdo morza,
Wielka Matko Boga,
Panno zawsze czysta,
Bramo niebios błoga.

2. Ty, coś Gabriela
Słowem przywitana,
Utwierdź nas w pokoju,
Odmień Ewy miano.

3. Winnych wyzwól z więzów,
Ślepym powróć blaski.
Oddal nasze nędze,
Uproś wszelkie łaski.

4. Okaż, żeś jest Matką,
Wzrusz modłami swymi
Tego, co Twym Synem
Zechciał być na ziemi.

5. O Dziewico sławna
I pokory wzorze,
Wyzwolonym z winy
Daj nam żyć w pokorze.

6. Daj wieść życie czyste,
Drogę ściel bezpieczną,
Widzieć daj Jezusa,
Mieć w Nim radość wieczną.

7. Bogu Ojcu chwała,
Chrystusowi pienie,
Obu z Duchem Świętym
Jedno uwielbienie. Amen.


zamiast po Polsku można po łacinie:

1. Ave, maris stella,
Dei Mater alma,
Atque semper Virgo
Felix coeli porta.

2. Sumens illud Ave
Gabriélis ore,
Funda nos in pace,
Mutans Hevae nomen.

3. Solve vincla reis,
Profer lumen caecis,
Mala nostra pelle,
Bona cuncta posce,

4. Monstra te esse Matrem,
Sumat per te preces,
Qui pro nobis natus,
Tulit esse tuus,

5. Virgo singuláris,
Inter omnes mitis,
Nos culpis solútos,
Mites fac et castos.

6. Vitam praesta puram
Iter para tutum,
Ut vidéntes Jesum,
Semper collaetémur.

7. Sit laus Deo Patri,
Summo Christo decus
Spiritui Sancto,
Tribus honor unus. Amen.

 
 

Wersja do odsłuchania: