Można także przejść do wersji do odsłuchania

Dwa stronnictwa

List okólny do Przyjaciół Krzyża (7-10)

Oto, moi drodzy Bracia, każdego dnia jawią się przed nami dwa stronnictwa: Jezusa Chrystusa i świata. Po prawej stronie znajduje się stronnictwo naszego umiłowanego Zbawiciela. Oto wspina się ono pod górę, ścieżką bardziej niż kiedykolwiek stromą, ciasną i wąską z powodu zepsucia świata. Na przedzie idzie boso nasz dobry Mistrz, ukoronowany cierniem, okryty krwią, obarczony ciężkim Krzyżem. Za Nim podąża garstka tylko najdzielniejszych osób, jedni nie słyszą bowiem Jego delikatnego głosu wśród zgiełku świata, inni zaś nie są na tyle odważni by naśladować Go w ubóstwie, cierpieniu, upokorzeniach i w innych krzyżach, jakie codziennie koniecznie dźwigać trzeba będąc w Jego służbie.

Po lewej stronie natomiast znajduje się stronnictwo świata lub szatana, najliczniejsze, najbardziej imponujące i błyskotliwe, przynajmniej z pozoru. Cały wspaniały świat biegnie tam i tłoczy się, choć drogi są szerokie i bardziej niż zwykle udeptane przez tłum, napływający tam masowo; są usłane kwiatami, wysadzone przyjemnościami i zabawami, wyłożone złotem i srebrem.

Po prawej stronie, mała trzódka idąca za Jezusem Chrystusem mówi tylko o łzach, o pokucie,  modlitwach i o wzgardzie dla świata. Słychać tu jedynie przerywane szlochem słowa: „Cierpmy, płaczmy, pośćmy, módlmy się, prowadźmy życie ukryte, uniżajmy się, wyzbywajmy się dóbr, umartwiajmy się, bo kto nie ma Ducha Jezusa Chrystusa, czyli Ducha Krzyża, ten do Niego nie należy. Ci zaś, co należą do Jezusa Chrystusa, ukrzyżowali swoje ciało razem z jego pożądaniami. Bo też trzeba się upodabniać do Jezusa Chrystusa albo iść na zatracenie. Odwagi, odwagi! Jeżeli Bóg jest dla nas, w nas i przed nami, któż będzie przeciwko nam? Ten, który w nas przebywa,  mocniejszy jest od tego, który jest w świecie. Sługa nie jest większy od swego pana! Chwila małego utrapienia gotuje bezmiar chwały wiecznej. Mniej jest wybranych niż się to zdaje. Tylko ludzie odważni i gwałtowni zdobywają niebo; wieniec zaś otrzyma ten tylko, kto walczył przepisowo, zgodnie z zasadami Ewangelii, a nie wedle zasad świata. Walczmy więc mężnie, biegnijmy szybko, by osiągnąć cel, aby zdobyć wieniec”! Tak oto i podobnie, bożymi słowami, Przyjaciele Krzyża wspierają się wzajem.

Ludzie zaś tego świata – przeciwnie. Zachęcają się do trwania w swym pozbawionym skrupułów złu, wołając co dnia: „Życie, życie! Pokój, pokój! Radość, radość! Jedzmy, pijmy, śpiewajmy, tańczmy, bawmy się! Bóg jest dobry; Bóg nie po to nas stworzył, by nas potępić; Bóg nie wzbrania nam zabaw; wszak przez nie nie będziemy potępieni; nie miejmy żadnych oporów! Non moriemini, itp.”.

Pismo Święte

Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie. (Mt 6, 24)

Jeśli więc ziele na polu, które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone, Bóg tak przyodziewa, o ileż bardziej was, małej wiary! (Łk 12, 28)

Jest zaś rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała: nierząd, nieczystość, wyuzdanie, uprawianie bałwochwalstwa, czary, nienawiść, spór, zawiść, wzburzenie, niewłaściwa pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne. Co do nich zapowiadam wam, jak to już zapowiedziałem: ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą. Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. Przeciw takim [cnotom] nie ma Prawa. A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje z jego namiętnościami i pożądaniami. (Ga 5, 19-24)

O naśladowaniu Jezusa Chrystusa (II, 11)

1. Jezus ma teraz wielu miłośników Niebieskiego Królestwa swego, lecz mało takich, którzy by krzyż Jego dźwigać chcieli. Wielu pragnie z Nim się pocieszać, lecz mało kto gotów jest cierpieć. Wielu pragnie być towarzyszami stołu Jego, lecz mało kto chce być wspólnikiem wstrzemięźliwości Jego. Wszyscy pragną z Nim się weselić, lecz mało kto chce dla Niego cierpieć. Wielu idzie za Jezusem aż do łamania chleba, lecz mało kto aż do spełnienia kielicha męki. Wielu uwielbia cuda Jego, lecz mało kto chce ponosić zelżywości krzyża Jego. Wielu kocha Jezusa, dopóki nie spotkają przeciwności. Wielu Go chwali i błogosławi, dopóki im zsyła pociechy jakie. Skoro zaś Jezus utai się, i odstąpi ich na chwilę: natychmiast szemrzą, albo zupełnie upadają na duchu.

2. Lecz ci, którzy Jezusa dla Jezusa, a nie dla siebie samych kochają, ci błogosławią Go równie we wszelkim utrapieniu i ucisku serca, jak wpośród największej pociechy. I gdyby nawet nigdy ich pocieszyć nie chciał, oni Go zawsze chętnie wielbić i dzięki Mu składać będą.

3. O! jak wiele może miłość Jezusa czysta, niezmieszana, ani z miłością własną, ani z chęcią osobistych widoków! Nie sąż podłymi najemnikami ci, którzy zawsze tylko pociechy szukają? Czyż nie są większymi miłośnikami siebie samych, aniżeli Chrystusa ci, którzy zawsze przemyślają nad swoją wygodą i korzyścią? Gdzież jest ten, któryby chciał Bogu darmo służyć?

4. Rzadko zdarza się człowiek tak duchowy, któryby ogołocił się ze wszystkiego. Albowiem, prawdziwie ubogiego w duchu i wolnego od wszelkiego stworzenia, któż znajdzie? Daleko, i aż na ostatecznych granicach cena jego (1). Choćby człowiek dał wszystką majętność swoją, jeszcze to niczym jest (2). I gdyby odbył wielką pokutę, i to mało. I gdyby posiadł wszelką naukę, jeszcze mu daleko. I gdyby miał wielką cnotę i pobożność bardzo żarliwą, jeszcze mu wiele braknie; do tej jednej rzeczy, która mu jest najpotrzebniejsza. A któraż to jest? Oto, ażeby opuściwszy wszystko, siebie opuścił, i z siebie samego zupełnie się wyzuł, nic zgoła nie zachowując z miłości samego siebie. A gdy wszystko uczyni, co wie, że czynić trzeba, niech czuje, że nic nie uczynił.

5. Niech sobie za mało waży to, co wielkim zdawać się może, lecz w uczuciu prawdy, niech się wyznaje sługą nieużytecznym, jako Prawda mówi: Gdy uczynicie wszystko, co wam rozkazano, mówcie: słudzy nieużyteczni jesteśmy (3). Wtedy dopiero będzie mógł być prawdziwie ubogim w duchu, i mówić z prorokiem: Sam jeden i ubogi jestem (4). A jednak nikt bogatszy, nikt możniejszy, nikt swobodniejszy, jako ten, który najniżej się stawi, wszystkiego się wyrzekł i zaparł sam siebie.

Modlitwy

Przybądź Duchu Święty

Przybądź Duchu Święty,
Spuść z niebiosów wzięty,
Światła Twego strumień.
Przyjdź Ojcze ubogich,
Dawco darów mnogich,
Przyjdź Światłość i sumień.
O najmilszy z Gości
słodka serc radości,
Słodkie orzeźwienie.
W pracy Tyś ochłodą
W skwarze żywą wodą
w płaczu utulenie.
Światłości najświętsza,
Serc wierzących wnętrza
Podaj Twej potędze!
Bez Twojego tchnienia,
Cóż jest wśród stworzenia?
Jeno cierń i nędza.
Obmyj, co nie święte,
Oschłym wlej zachętę,
Ulecz serca ranę!
Nagnij, co jest harde,
Rozgrzej serca twarde,
Prowadź zabłąkane.
Daj Twoim wierzącym,
w Tobie ufającym,
Siedmiorakie dary.
Daj zasługę męstwa,
Daj wieniec zwycięstwa.
Daj szczęście bez miary.

Ave Maris Stella

(zamiast po Polsku można po łacinie)

1. Witaj, Gwiazdo morza,
Wielka Matko Boga,
Panno zawsze czysta,
Bramo niebios błoga.

2. Ty, coś Gabriela
Słowem przywitana,
Utwierdź nas w pokoju,
Odmień Ewy miano.

3. Winnych wyzwól z więzów,
Ślepym powróć blaski.
Oddal nasze nędze,
Uproś wszelkie łaski.

4. Okaż, żeś jest Matką,
Wzrusz modłami swymi
Tego, co Twym Synem
Zechciał być na ziemi.

5. O Dziewico sławna
I pokory wzorze,
Wyzwolonym z winy
Daj nam żyć w pokorze.

6. Daj wieść życie czyste,
Drogę ściel bezpieczną,
Widzieć daj Jezusa,
Mieć w Nim radość wieczną.

7. Bogu Ojcu chwała,
Chrystusowi pienie,
Obu z Duchem Świętym
Jedno uwielbienie. Amen.


 

1. Ave, maris stella,
Dei Mater alma,
Atque semper Virgo
Felix coeli porta.

2. Sumens illud Ave
Gabriélis ore,
Funda nos in pace,
Mutans Hevae nomen.

3. Solve vincla reis,
Profer lumen caecis,
Mala nostra pelle,
Bona cuncta posce,

4. Monstra te esse Matrem,
Sumat per te preces,
Qui pro nobis natus,
Tulit esse tuus,

5. Virgo singuláris,
Inter omnes mitis,
Nos culpis solútos,
Mites fac et castos.

6. Vitam praesta puram
Iter para tutum,
Ut vidéntes Jesum,
Semper collaetémur.

7. Sit laus Deo Patri,
Summo Christo decus
Spiritui Sancto,
Tribus honor unus. Amen.

 
 
 

Wersja do odsłuchania: